Oświadczenie prezesa KP Chemik Police Szanowni Państwo, Kontaktuję się z Państwem w związku z "pismem Pana Pawła Wojtalaka", umieszczonego na portalu Ligowiec.net. Klub na bieżąco informował o przewidywanych opóźnieniach w wynagrodzeniach wszystkich pracowników klubu. Były organizowane spotkania, na których przedstawiono bieżącą sytuację w KP Chemik Police. Równocześnie Zarząd monitorował plany poszczególnych piłkarzy, którzy zapewniali o pozostaniu w klubie na rundę wiosenną. W gronie takich osób znajdował się również sam autor listu. Pan Paweł Wojtalak moim zdaniem, jest indywidualną osobowością i odpowiada za swoje zachowanie i publiczne wypowiedzi. O nagannym zachowaniu na treningu, obrażaniu Prezesa Zarządu oraz całego klubu piłkarskiego, takich spraw, nawet nie chciałbym komentować. Pomimo trudnego charakteru, według opinii trenera oraz Zarządu pan Paweł Wojtalak był kreowany na lidera drużyny. Klub Piłkarski Chemik Police, pomógł temu zawodnikowi w trudnej sytuacji. Zatrudnił go, zawierając z Nim jedną z najwyższych umów stypendialnych. Zawsze powtarzam – wybrałeś zawód piłkarza udowodnij to na boisku, podnoś swoje umiejętności sportowe, a większe pieniądze przyjdą. Swoją grą i charakterem sportowym znajdziesz klub w wyższej lidze i będziesz profesjonalistą. Niestety niektórzy wybierają aspekt finansowy i VII-VIII ligę niemiecką za 300 euro. Po kilku próbach i wyznaczonych terminach spotkań, pan Paweł nie stawił się w klubie na rozmowy. Po spełnieniu wszystkich formalności, klub wystawił zwolnienie, bez udziału ZZPN. Zawsze rozmawiam i negocjuję z każdym zawodnikiem i tak rozstaliśmy się np. z Mateuszem Jakubiakiem, który oddał na rzecz klubu kilka procent swoich należności podpisując z własnej woli stosowne porozumienie. Przebiegło to w sposób kulturalny i przyjacielski. Wykazał się tym samym wielką lojalnością wobec swojego pracodawcy, z którym spędził kilka lat. Panu Pawłowi życzę udanej piłkarskiej kariery. Z wyrazami szacunku Tomasz Zając |