ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
siatkówka / Ekstraklasa kobiet
siatkówka / Ekstraklasa kobiet -
Policzanki pod lupą - czyli jak to było w ostatnich meczach
autor: adaskoGdyby spojrzeć na ostatnie dwa szlagierowe mecze Chemika w Orlen Lidze tylko pod kątem liczb... suma zdobytych punktów byłaby prawdopodobnie taka sama. Ale w starciu z Impelem we Wrocławiu to Chemik powinien wygrać, a w ostatnim ligowym meczu z Atomem przegrać.
Na to wskazują statystyki obydwu tych spotkań. Na szczęście jednak to nie cyfry decydują kto z parkietu schodzi pokonany. A co więc chodzi? Poza formą całego zespołu i jego poszczególnych ogniw w kobiecej siatkówce wielką rolę odgrywają wszelkie kwestie mentalne. To właśnie dlatego jedni uwielbiają ten sport w wykonaniu pań, a inni wręcz nie znoszą. Jak bowiem wytłumaczyć regularne, długie serie zdobytych lub straconych punktów albo też świetną, pełną wigoru grę przez kilka minut, by w następnych zobaczyć zupełnie coś odmiennego?
Starcia z Impelem jak i Atomem miały podobny przebieg. Co najmniej trzy (z pięciu) odsłon każdego z tych meczów rozgrywane były w nieciekawych okolicznościach, czyli takich, w których jeden zespół zdobywał nawet po siedem czy osiem punktów z rzędu. Zdarzyło się nawet, że takie serie powtarzały się w jednej partii! Nie takiego obrazu gry spodziewaliśmy się po spotkaniu tak klasowych drużyn. Odpowiedzi na pytanie skąd takie różne oblicza zespołów na przestrzeni tylko jednego meczu, a nawet (ba!) jednego seta, na pewno tak łatwo nie uzyskamy.

W przypadku policzanek wielu twierdzi, że to nie tylko kwestia przygotowania mentalnego, ale roszad w składzie, których w całym sezonie brakuje.
Istotnie Giuseppe Cuccarini niewiele zmienia, a jego wyjściowa siódemka wygląda z reguły tak samo. I to jest całkiem zrozumiałe, ale brak roszad w trakcie gry już chyba mniej. Ogromne przestoje w grze Chemika mogą być przecież spowodowane także zwyczajnym zmęczeniem niektórych zawodniczek (a mają do tego święte prawo w tej fazie rozgrywek). Poza obciążeniami związanymi z ligą i pucharami, wiele z nich ma za sobą przecież długie zgrupowania reprezentacji. Wydawało się, że nie będzie to mieć przełożenia na formę, ale boiskowa rzeczywistość pokazuje co innego. Potwierdza to Atom Trefl Sopot, który trenował w przerwie świąteczno-noworocznej w bardzo usystematyzowany sposób, mając do dyspozycji niemal cały swój skład. Efekty widać gołym okiem, bo zespół ten prezentuje się ostatnio bardzo dobrze, a zawiódł właściwie tylko w trzecim secie meczu przeciwko Chemikowi. I przegrał spotkanie po pięciosetowej walce dość pechowo.
Wystarczy wspomnieć, że Atom zdobył 80 punktów w meczu, a Chemik 65, miał skuteczność w ataku na poziomie 48% przy 42% Chemika, skuteczniej też zagrywał, blokował i przyjmował! Zawodniczki tej drużyny popełniły jednak błędy w najgorszych dla siebie momentach meczu, czyli w końcówce pierwszej partii oraz ostatniej.

Warto przy tej okazji wspomnieć o roli liderki drużyny, której ewidentnie w Chemiku ostatnio brakuje. Oczywiście są spotkania, w których poszczególne zawodniczki uzyskują dobre (choć rzadko bardzo dobre) wyniki w kluczowych dla siebie zadaniach na boisku, ale w pozostałych elementach zdecydowanie nie. Przykładem jest Helena Havelkova, która w meczu z Atomem zanotowała dobre momenty i zdobyła 15 punktów, a z Imepelem nawet 19. Tyle, że gorzej forma wyglądała już w przyjęciu i bloku, który powinien być jej mocniejszą stroną. Faktem jest jednak, że młoda Czeszka jest bardzo eksploatowana w przyjęciu. W ostatnim starciu przyjmowała aż 37 razy. Druga w kolejności to Anna Werblińska - 23 przyjęcia. Może warto więc ją w jakiś sposób odciążyć? Niekiedy na liderkę wyrasta efektowna Madelaynne Montano, ale ta atakująca również miewa bardzo nierówną formę.

Dla porównania Atom Trefl Sopot ma swoją niepisaną przywódczynię na boisku. Jest nią najczęściej Katarzyna Zaroślińska, która swobodnie i efektywnie atakuje z kilku stref na boisku. Tyle, że ta siatkarka jest wyłączona z przyjęcia. Najwyraźniej dzięki temu może skupić się na tym, co robi najlepiej. Pokazała to w meczu przeciwko policzankom zdobywając 26 oczek przy 52% skuteczności. To świetny wynik.

A co ze środkiem Chemika? Ten element w grze zespołu mistrzyń najmniej szwankuje. Ze swoich zadań bardzo dobrze wywiązuje się Stefana Veljković oraz Agnieszka Bednarek-Kasza. Regularnie zawodniczki te zdobywają łącznie po 15, 16 punktów. Wydaje się jednak, że potencjał w grze szczególnie Serbki jest wciąż nie do końca wykorzystany... Tak jak zresztą całej drużyny liderek Orlen Ligi.

Ale to wszystko to chyba tylko drobne problemy. Trudno bowiem spodziewać się po jakimkolwiek zespole gry na takim samym, wysokim poziomie, przez pełne siedem czy osiem miesięcy trwania sezonu. Chemik nie jest drużyną idealną i też miewa słabsze momenty, lecz to wciąż mistrz Polski, zdecydowany lider Orlen Ligi i drużyna, która awansowała do fazy play-off Ligi Mistrzyń.
źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
6 » Ryszard Tarasiewicz now »
2 » Kosta Runjaić przestał  »
mecze:
16 » Polski Cukier Kluczevia »
15 » Jedność Tuczno-Drzewiar »
12 » Orzeł Łoźnica-Sparta Gr »
12 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
12 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
11 » Ina Recz-Orzeł Bierzwni »
11 » KS Dzikowo-Wrzos Borne  »
11 » Wieża Postomino-Darłovi »
11 » Biali Sądów-Błękitni II »
10 » Pogoń Barlinek-Drawa Dr »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 5
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151689
• newsów: 78109
• użytkowników: 81084
• komentarzy: 1173043
• zdjęć: 895695
• relacji: 40606
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies