Za Portowcami krótkie zgrupowanie w Pogorzelicy. Do poniedziałku włącznie większość z zawodników Dumy Pomorza ma wole, ze względu na święta. Wielkanoc to okazja do spędzenia dłuższego czasu z rodziną, odwiedzenia własnych stron, a także kilogramy jedzenia na stole. - Klub wchodzi w indywidualizację żywienia. Teraz jest ten moment, kiedy zespoły ekstraklasy pracują podobnie i największe znaczenie mają szczegóły - mówi Rafał Buryta, trener od przygotowania fizycznego w Pogoni Szczecin.
Oficjalne ważenie przed świątecznymi rozjazdami się odbyło? Waga zawodników skontrolowana? - Zawodników ważymy cyklicznie. Waga jest dostępna w szatni i muszę przyznać, że nawet w międzyczasie zawodnicy sami się ważą, kontrolując swój organizm. Piłkarze Pogoni do swojej pracy podchodzą profesjonalnie i mówię to z pełną odpowiedzialnością, dlatego ze względu na święta nie było specjalnego ważenia.
Czyli pełne zaufanie? Przecież w Polsce stoły podczas świąt uginają się od jedzenia…- Według mnie nasi zawodnicy są bardzo świadomi. Doskonale wiedzą, o jakie cele przyjdzie nam grać od razu po świętach. Ponadto wierzymy, że świadomość żywieniowa zawodników jest duża. Uspokaja również fakt, że od jakiegoś czasu pracujemy z dietetykiem. Niektórzy zawodnicy bardzo się zagłębili w dietę indywidualną. Oczywiście, pewne potrawy musimy zjeść. W Polsce panują określone obyczaje i tradycje, ale jestem przekonany że nie będą to przepastne ilości. Współpraca z dietetykiem to kolejny krok w stronę równania do najlepszych.- Klub wchodzi w indywidualizację żywienia. Teraz jest ten moment, kiedy zespoły ekstraklasy pracują podobnie i największe znaczenie mają szczegóły, choćby takie jak indywidualna dieta. Ciągle wyszukujemy szczegóły, o które możemy dodatkowo zadbać. Chcemy być jak najbliżej prawdy o zawodniku. Każdy piłkarz musi być przygotowany na 100 % do każdych zawodów. Jak piłkarze Pogoń spędzają dwutygodniową przerwę w rozgrywkach ekstraklasy?- Na pewno najważniejsza jest obecnie regeneracja. Często podczas sezonu nie ma czasu tego zrobić. Po wiosennych meczach zawodnicy musieli trochę odpocząć zarówno psychicznie jak i fizycznie. Udało nam się to wykonać w Pogorzelicy, gdzie wykonaliśmy także akcent tlenowy, czyli jazdę na rowerze. W czwartek odbył się ostatni trening przed przerwą. Podczas Wielkanocy piłkarzy czeka słodkie „nicnierobienie” - czy raczej muszą być w ruchu?- Na święta piłkarze dostali indywidualne rozpiski. Wykonają po dwa treningi w czasie urlopu. Wszystko po to, żeby utrzymać wysoki poziom, bo od wtorku znów zaczynamy pracę na pełnych obrotach. Jak bardzo trening indywidualny jest zróżnicowany jeśli chodzi o poszczególnych zawodników?- Ogólna zasada treningu jest taka sama i dotyczy wszystkich. Natomiast każdy zawodnik ma inne obciążenia. Ustalamy je na podstawie wiedzy, której dostarczają nam badania. Ponadto trening musi być wykonany na określonym tętnie.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|