Już w środę dojdzie do pierwszego spotkania w ramach rozgrywek play-off, w którym szczypiorniści Gaz-System Pogoni Szczecin podejmą puławskie Azoty. To właśnie między tą dwójką do samego końca toczył się bój w sezonie zasadniczym o jak najwyższą lokatę przed decydującą częścią tego sezonu. Rzutem na taśmę na 4. pozycji zameldowali się podopieczni Rafała Białego i to dzięki temu właśnie oni będą gospodarzem pierwszego pojedynku.

- Wszyscy są już w pełni zdrowi - powiedział na łamach Ligowca.net prezes Gaz-System Pogoni, Paweł Biały. To kolejna z tych dobrych informacji, jakie ostatnio można usłyszeć w szczecińskim obozie. - Inaczej wyglądają nasze treningi. Mieliśmy też więcej czasu na regenerację i poćwiczenie paru rzeczy - dodał z kolei Mateusz Zaremba.

Właśnie ten czas na regenerację może się okazać kluczowy zwłaszcza w pierwszym starciu. Przypomnijmy bowiem, że w Pogoni ten okres przeznaczony był głównie na trening i dojście do pełnej dyspozycji poszczególnych graczy. Ciężkie boje ligowe ma za sobą za to zespół z Puław. W minioną sobotę i niedzielę KS mierzył się w Final Four Pucharu Polski z Vive Targami Kielce i Chrobrym Głogów. Ten drugi mecz skończył się dość późno w nocy. Długa podróż może więc odbić się na postawie drużyny przyjezdnej.

Pewnym plusem, który może mieć znaczenie jest jednak dłuższa ławka rezerwowych. Potwierdził to trener szczecinian Rafał Biały. Ten jednak aż tak dużej wagi do tego aspektu nie przykłada. - Na pewno Azoty mają dłuższą ławkę, ale ja zawsze powtarzam, że nie liczy się ilość, lecz jakość. Mam nadzieję, że ta runda rozstrzygnie się na naszą korzyść.

Kto okaże się być lepszy? Pogoń weźmie rewanż na puławianach za swoją ostatnią porażkę? Ile meczów będzie potrzebnych do rozstrzygnięcia tej konfrontacji? Na te i kilka innych pytań odpowiedzi poznamy częściowo już w środę. Początek zawodów o godzinie 19.00.

źródło: własne