ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
siatkówka / Ekstraklasa kobiet
siatkówka / Ekstraklasa kobiet -
'Rzadko mówię, że dobrze zagrałam'
autor: Krzysztof CichomskiSiatkarki z Polic są o dwa kroki od sięgnięcia po mistrzostwo. Dla wielu zawodniczek obecnego składu to może być kolejne trofeum w dorobku. Również dla Agaty Sawickiej. O treningach, przedmeczowym stresie i planach na kolejny mecz opowiada dla czytelników Ligowca jedna z najlepszych libero w polskiej lidze.

Mecz układał się po Waszej myśli zarówno w pierwszym jak i drugim secie, chociaż nie obyło się bez błędów, prawda?
- Oczywiście, że się nie obyło, bo siatkówka to specyficzna gra, w której odgrywają one kluczową rolę. Mimo wszystko, ja się cieszę z tego, że wygrałyśmy dziś i to 3:0, bo w trzecim secie, przy przewadze gości, mogło być na prawdę różnie. Gratuluje zespołowi, że potrafił się podnieść z 5-punktowej straty i wygrać ostatnią partię w końcówce. To było coś pięknego.
Na początku spotkania siatkarki obydwu zespołów sprawiały wrażenie, jakby ranga meczu trochę je onieśmielała, przeszkadzała. Czy Ty, jako tak doświadczona zawodniczka wciąż odczuwasz przed ważnymi potyczkami szczególny rodzaj stresu?
- Tak. Muszę powiedzieć, że ja tak mam od zawsze. Mimo tego, że gram w siatkówkę już tyle lat, w noc przed ważnymi spotkaniami gram podczas snu. Z moim przyszłym mężem śmiejemy się, że go czasami pobije w nocy, bo bronię piłki. Fakt jest taki, że niestety miewam problemy z zaśnięciem, różne myśli przez głowę przechodzą. Jest to niejako związane z zawodem, jaki uprawiam, dlatego nie przejmuję się tym zbytnio. Przywykłam do tego, a następnego dnia na boisku zawsze staram się robić wszystko, by było dobrze i zawsze jeszcze lepiej.

Pomimo, że znajdujesz się w świetnej formie i pokazujesz to w każdym meczu, bywasz dla siebie bardzo wymagająca i krytyczna, nawet kiedy odbierasz czy bronisz bardzo dobrze. To taka Twoja natura?
- Niestety, taka moja natura. Jestem w szoku, że ktoś to w ogóle zauważył, bo zawsze staram się to zachowywać tylko dla siebie. Faktycznie, jestem bardzo krytyczna wobec siebie, bardzo rzadko mówię, że dobrze zagrałam, nawet po meczach, po których jestem chwalona. Od tego mam moich rodziców, ciotkę, brata i przyszłego męża i oczywiście przyszłych teściów (śmiech).

W wielu meczach całego sezonu bardzo często wyręczasz rozgrywającą w sytuacyjnych akcjach Waszego zespołu. Czy ten element jest przez Was szczególnie trenowany czy przygotowywany?
- Zdecydowanie tak. Jak broni rozgrywająca, to tak na prawdę powinnam wystawiać ja, chyba że piłka jest w zasięgu blokującej przy siatce, wówczas to ona wystawia. Pozostałe piłki należą do mnie. Dzisiaj gratulacje należą się Mai (Ogjenovic), bo na prawdę fajnie obroniła kilka trudnych piłek, a i końcówka za sprawą jej zagrywki była świetna.

W trzecim secie dzisiejszego meczu było trochę nerwówki. Czy można zaryzykować twierdzenie, że to bardziej Impel przegrał tą partię, jak Wy wygrałyście?
- Dla mnie to jest coś niebywałego. Siatkówka jest niesamowita pod tym względem. Przegrywać pięcioma, czy sześcioma punktami i ostatecznie wygrać... Bardzo dużo się na to złożyło. Impel faktycznie popełnił sporo błędów w tym secie, a nam się trochę poszczęściło. Później parę piłek podbiłyśmy, Maja poszła na zagrywkę i było super. Dla nas to wielkie szczęście wygrać w takich okolicznościach.

To jakie plany macie na jutro?
- Obojętnie jak się mecz potoczy, najważniejsze, żeby wygrać.

Jak ogracie Impel drugi raz, do Wrocławia pojedziecie chyba z większym luzem?
- Właśnie myślę, że nie. Może być tak, że będziemy jeszcze bardziej zdeterminowane, bo wiemy, że we Wrocławiu nie gra się łatwo. Jest tam duża hala, nasza jest dużo mniejsza. Na pewno jednak, bez względu na wszystko, zrobimy co w naszej mocy, by pojechać do Wrocławia po trzecią wygraną.

Atmosfera na meczu była dość wyjątkowa. Na wielu wcześniejszych spotkaniach w Policach bywało kameralnie. Dziś, również dzięki głośnemu dopingowi kibiców gości, na trybunach było ciekawie. To pomaga?
- No pewnie, że tak. To są przecież finały Orlen Ligi i nie mogłoby być inaczej. Dziękuję wszystkim kibicom i mam nadzieję, że jutro będzie ich jeszcze więcej, mimo poniedziałku i późnej pory. Polecam L4 (śmiech)... Żartuję oczywiście, ale mam nadzieję, że fani będą nas wspierać jak nie na żywo w hali, to przed telewizorami...



źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
piłka nożna/A klasa: 1
piłka nożna/B klasa: 1
piłka nożna/III liga: 2
piłka nożna/IV liga: 3
piłka nożna/Juniorzy: 1
piłka nożna/Klasa Okręgowa: 2
piłka nożna/Pozostałe rozgrywki: 2
 
top komentarze
newsy:
1 » Ryszard Tarasiewicz now »
mecze:
30 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
25 » Wrzos Borne Sulinowo-Po »
19 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
12 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
12 » Mirstal Mirosławiec-Jed »
12 » Błonie Barwice-KS Dziko »
11 » Pogoń Wierzchowo-Błonie »
10 » Zawisza Grzmiąca-Wiarus »
10 » Pogoń Barlinek-Sokół Su »
9 » Pogoń Szczecin-Piast Gl »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 2
MatiGeralt pederczina
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151699
• newsów: 78136
• użytkowników: 81111
• komentarzy: 1173641
• zdjęć: 896716
• relacji: 40620
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies